Skip to main content

Wiara w samego siebie – czyli czy warto walczyć o marzenia

Moon and cloud.Na początku ogniska każdy harcerz otrzymuje kartkę papieru i coś do pisania. Każdy na kartce pisze „Nigdy nie uda mi się:” i później według własnego uznania uzupełnia resztę. Na każdej kartce powinno się znaleźć kilka wpisów.

Druga cześć, to rozmowa o spełnianiu marzeń. Możemy wykorzystać to jedną z gawęd, opowiedzieć coś z własnego doświadczenia lub podać przykład człowieka, któremu udało się osiągnąć coś, co wszyscy inni uważali za niemożliwe. W historii nie brakuje takich ludzi, możemy się więc powołać np. na Krzysztofa Kolumba, czy Henricha Schliemann`a (niemieckiego archeologa amatora, który w dzieciństwie często czytywał Iliadę i Odyseję Homera, aż w końcu postanowił odnaleźć ruiny Troi. Wszyscy badacze – historycy i archeolodzy, w poszukiwaniu starożytnego miasta ignorowali zapiski Homera. Wszyscy poza Schliemannem właśnie. Henrich zgromadził spory majątek jako kupiec, dla realizacji swojego marzenia postanowił jednak, będąc u szczytu kariery, wszystko sprzedać i poświęcić się pasji. Najpierw wyruszył w trwającą dwa lata podróż dookoła świata, a następnie, aby dokładnie zapoznać się z zapisami Homera, zaczął się uczyć greki. Całymi dniami „wkuwał” na pamięć obszernych fragmentów starożytnych pism. Po kilku miesiącach wytężonej pracy był w stanie szukać Troi kierując się oryginalnymi zapiskami Homera. Schliemann w odróżnieniu od innych poszukiwaczy starożytnego miasta nie traktował zapisków Homera jako mało wiarygodnych pod względem zawartych w nich danych geograficznych. Dopasowując teren do tego, jak opisał go starożytny pisarz odnalazł w końcu Troję spełniając nie tylko własne marzenia, ale i przechodząc do historii. Dzięki wytężonej, kilkuletniej pracy osiągnął niebywały sukces, choć wielu uważało, że bezcelowo goni za dziecinnymi marzeniami).

Po wypowiedzi prowadzącego zachęcamy harcerzy do dyskusji nad tym, czy istnieją rzeczy niemożliwe, co trzeba zrobić, żeby osiągnąć cel i czy warto walczyć do końca.

Reklama

Kończąc ognisko każdy indywidualnie podchodzi do ognia, wrzuca swoja kartkę z wypisanymi rzeczami niemożliwymi i głośno mówi: „a właśnie, że mi się uda!”.

Piosenka na zakończenie: „Jutro popłyniemy daleko”

 

Words DREAM on cubes

Moon and cloud.Dream landscape

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *