Przelatując nad jeziorem ptak dostrzegł pływające w nim ryby. „Ach gdybym tylko mógł być jedną z nich. Pływać wolnym od zmartwień o kawałek bezpiecznego lądu na którym można spokojnie złożyć skrzydła i odpocząć. Nie martwić się burzą i wiatrem. Mieć swoje stałe miejsce na świecie. Cały dzień spędzać w odmętach pięknego błękitu.”
Jedna z ryb wynurzając się na chwilkę nad taflę wody dostrzegła kołującego nad jeziorem ptaka. „A jakże mu zazdroszczę. Wiele bym oddała za skrzydła. Móc polecieć dokądkolwiek, nie musieć ciągle unikać większych drapieżników. Mieć przed sobą nieograniczoną przestrzeń zamiast wytyczonej niezmiennymi brzegami tafli wody. Wolny w bezkresnym błękicie nieba”.